PR 30.01.2023
22.02.2023
Pobudka, bandera i kolejny dzień na Chopinie rozpoczęty, oczywiście z uśmiechem. Spowodowane to było informacją,
że mimo planów wypłynięcia z Portoryko zostaliśmy dzień dłużej. Nie było niestety tak kolorowo. Wyjątkowo mieliśmy
lekcje podczas stania na kotwicy. Natomiast przerwy pomiędzy pierwszym blokiem lekcyjnym a czasem do obiadu,
zaskoczyła nas możliwość poskakania z huśtawki do wody. Niektórzy woleli pływać z makaronami kupionymi dzień
wcześniej w sklepie. A po drugim bloku lekcyjnym nie mogliśmy się doczekać kolacji (naleśników), dlatego pod
kambuzem się paliło, żeby jak najszybciej zająć miejsce i zacząć wcinać naleśniczki.